Polski Mistrz Świata to zawsze wielkie wydarzenie, niemal Narodowe święto i dyscyplina ma tak naprawdę drugorzędne znaczenie. Przed latami Adam Małysz czy nawet Renata Mauer i Rober Korzeniowski, byli w stanie rozpalać wyobraźnie milionów Polaków, tworzyć prawdziwą modę na daną dyscyplinę sportową. Sukcesy Roberta Kubicy czy Justyny Kowalczyk pokazały, że nawet w kraju kompletnie nie posiadającym ani toru do wyścigów, ani toru do biegów narciarskich – można być jednym z najlepszych na świecie. To właśnie sprawia, że wokół Mistrzów Świata czy medalistów olimpijskich budowane są wielkie oczekiwania, a niekiedy nawet biznesy.
W kolarstwie szosowym bycie Mistrzem Świata jest jeszcze większym osiągnięciem w oczach wielu ekspertów, ponieważ w tak skonstruowanym peletonie trzeba być niesamowicie mocnym, aby wytrzymać blisko trzysta kilometrów kręcenia z niewyobrażalną mocą. Około siedmiu godzin jazdy na rowerze w ekstremalnym tempie to wyczyn wyłącznie dla najlepszych i w roku 2014 to tych najlepszych zaliczył się Michał Kwiatkowski, kolarz z Torunia, specjalizujący się właśnie w wyścigach jednodniowych i popularnych klasykach czy kolarskich monumentach. Chociaż w trzytygodniowych wyścigach wytrzymałościowych, gdzie karty rozdają etapy górskie o niemożliwym do przejechania nachyleniu terenu, nie ma większych szans, to w krótszych okresach jest w stanie dominować bez przerwy.